sobota, 29 września 2012

Wprowadzenie

W blogu znaleźć można będzie wszelkie doświadczenia "mistyczne" z mojego życia.
Magia to najwyższa, ostateczna i najbardziej święta wiedza o filozofii natury, poparta w swych dziełach i cudownych operacjach właściwym rozumieniem wewnętrznych i ukrytych właściwości rzeczy. Jeśli odpowiednie środki zostaną przedsiębrane wobec właściwych podmiotów, wywołane zostaną zadziwiające i godne podziwu efekty. Adepci są tedy, badaczami przyrody, a dzieje się tak z tej to przyczyny, iż wiedzą oni, w jaki sposób przewidywać swoje poczynania i ich efekty, co czynią, pogrążony w ignorancji tłum nazywa dzieła ich cudami. Orygenes mówił, że w sztuce magicznej nie ma rzeczy niezwykłej, nawet gdyby była, nie powinna być ona traktowana jako coś złego czy zasługującego na potępienie i pogardę. Z tegoż powodu oddzielał on magię naturalną od diabolicznej. Apoloniusz z Tiany, posługiwał się wprost magią naturalną, za której to przyczyną dokonał wielu cudów. Filon Hebrajczyk twierdził, że prawdziwa magia, za której sprawą poznać możemy tajemnice natury, a którą studiowali największy spośród królów, nie powinna być potępiana. Wśród Persów panował nawet zwyczaj, iż nikt nie mógł sprawować władzy królewskiej dopóki nie obeznał się ze Sztuką. Ta szlachetna nauka nierzadko jednak ulegała zwyrodnieniu, z magii naturalnej stając się diabelską, z prawdziwego umiłowania mądrości stawała się nigromancją(nekromancją). Odpowiedzialni byli za to ci, którzy bądź to nadużywając, bądź to nie umiejąc zrozumieć ani posługiwać się ową wysoką i mistyczną wiedzą ulegali podszeptom Szatana, i gubili się w odmętach Czarnej Sztuki. W ten sposób magia popadła w niełaskę, zaś jej adeptów pospólstwo zaczęło nazywać czarnoksiężnikami. Z tegj oto racji Bractwo Różokrzyżowców nie określa się jako magów, a raczej jako filozofów. Nie są oni pogrążonymi w ignorancji empirykami, a uczonymi i doświadczonymi lekarzami, którzy posługują się nie tylko prawowitymi, ale i boskimi lekami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz